Już jutro dzień, w którym nigdy nie wiadomo co się stanie. Wiele żartów niedozwolonych w normalnym czasie przechodzi w ten dzień. Zmiany klas, wyniesienie wszystkich ławek, pluszak zamiast gąbki, zeszyty “w kółka” – to już standard.
Od pewnego czasu w ten dzień nie przynosi się plecaków do szkoły. Jest jedno “ale” – nie oznacza to że nie posiada się przyborów tylko, że przenosi się je w zwariowanych naczyniach. Taczki, klatki na ptaki, wypiekacze do chleba i wiele innych są na porządku dziennym. Kto tym razem wykaże się większą inwencją?